wtorek, 20 sierpnia 2013

Informacja.

Słoneczka!

Pewnie zauważyliście już pewne zmiany, prawda? Miałam się tłumaczyć, dlaczego zmieniłam adres i nazwę bloga, więc to zrobię.
Po prostu całość dostała się w ręce niepowołane, a ja czułabym się niekomfortowo, gdyby osoby, które mnie znają, czytały to coś. Naprawdę.
Miałam nawet ochotę usunąć całość, niemniej dzięki uporowi TheNeverland i jej tłumaczeniom, że bez Księcia umrze na pewno - postanowiłam dokonać tylko pewnych zmian. I za to po raz kolejny dziękuję, kochana, bo ja też zginęłabym z tęsknoty, gdybym nie mogła tego pisać.

Mam nadzieję, że rozumiecie to wszystko, choć tak naprawdę nie wyjaśniłam nic.

Pozdrawiam! ;*

8 komentarzy:

  1. Też bym umarła O.o Zresztą prawie to zrobiłam, kiedy po wpisanym adresie nie odnaleziono bloga. Zresztą wspomniałam o tym w komentarzu, który przed chwilą dodałam :D Pozdrawiam ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętaj o naszej umowie: nigdy więcej takich numerów :D nigdy ^^
    to teraz ja czekam na ten obiecany, najpóźniej czwartkowy rozdział ;)
    Weny, kochana <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko gdybyś usunęła księcia to znalazłabym cię i.... oj biedna byś była ;)
    A tak serio to nie dziwię ci się, bo o mojej pisaninie z kręgu znajomych wie tylko mój chłopak, a on i tak dowiedział się przez przypadek.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja już zgon zaliczyłam, kiedy wyskoczył mi napis 'Blog został usunięty' ;o Dzięki za info ;) I nawet nie próbuj usuwać, bo zginiesz! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem doskonale. O moich bazgrołach nie wie nikt ze znajomych i niech tak pozostanie. :D Ale dobrze, że jednak nie usunęłaś księcia i będzie można dalej delektować się tym opowiadaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dołączam się. Oj, Ty wiesz, że za dużo protestujących miałabyś pod drzwiami gdybyś ruszyła księciunia^^
    Osoby z zewnątrz nie rozumieją fanów skoków ... I to nie tylko w kwestii opowiadań.
    Większość ludzi nie ogarnia jak w ogóle można to lubić.
    No a jak kurde nie można???
    Liczę na szybką nowość:)

    OdpowiedzUsuń