Słoneczka!
Pewnie zauważyliście już pewne zmiany, prawda? Miałam się tłumaczyć, dlaczego zmieniłam adres i nazwę bloga, więc to zrobię.
Po prostu całość dostała się w ręce niepowołane, a ja czułabym się niekomfortowo, gdyby osoby, które mnie znają, czytały to coś. Naprawdę.
Miałam nawet ochotę usunąć całość, niemniej dzięki uporowi TheNeverland i jej tłumaczeniom, że bez Księcia umrze na pewno - postanowiłam dokonać tylko pewnych zmian. I za to po raz kolejny dziękuję, kochana, bo ja też zginęłabym z tęsknoty, gdybym nie mogła tego pisać.
Mam nadzieję, że rozumiecie to wszystko, choć tak naprawdę nie wyjaśniłam nic.
Pozdrawiam! ;*
Też bym umarła O.o Zresztą prawie to zrobiłam, kiedy po wpisanym adresie nie odnaleziono bloga. Zresztą wspomniałam o tym w komentarzu, który przed chwilą dodałam :D Pozdrawiam ! <3
OdpowiedzUsuńpamiętaj o naszej umowie: nigdy więcej takich numerów :D nigdy ^^
OdpowiedzUsuńto teraz ja czekam na ten obiecany, najpóźniej czwartkowy rozdział ;)
Weny, kochana <3333
Matko gdybyś usunęła księcia to znalazłabym cię i.... oj biedna byś była ;)
OdpowiedzUsuńA tak serio to nie dziwię ci się, bo o mojej pisaninie z kręgu znajomych wie tylko mój chłopak, a on i tak dowiedział się przez przypadek.
Pozdrawiam :)
Ja też bym umarła.
OdpowiedzUsuńA ja już zgon zaliczyłam, kiedy wyskoczył mi napis 'Blog został usunięty' ;o Dzięki za info ;) I nawet nie próbuj usuwać, bo zginiesz! :D
OdpowiedzUsuńJak wyzej !!!! :)
UsuńRozumiem doskonale. O moich bazgrołach nie wie nikt ze znajomych i niech tak pozostanie. :D Ale dobrze, że jednak nie usunęłaś księcia i będzie można dalej delektować się tym opowiadaniem. :)
OdpowiedzUsuńDołączam się. Oj, Ty wiesz, że za dużo protestujących miałabyś pod drzwiami gdybyś ruszyła księciunia^^
OdpowiedzUsuńOsoby z zewnątrz nie rozumieją fanów skoków ... I to nie tylko w kwestii opowiadań.
Większość ludzi nie ogarnia jak w ogóle można to lubić.
No a jak kurde nie można???
Liczę na szybką nowość:)