No dobra.
Zabijcie mnie.
Zaistniała sytuacja, która zmusiła mnie do porzucenia blogów, została rozwiązana a przynajmniej załagodzona, więc po zakończeniu Wojtka ( zostały tam dwa rozdziały i epilog) ruszam z tym z powrotem. Z Julką zresztą też.
Gdy tylko wrócę do domu ze szkoły, w której obecnie przebywam, przemyślę kwestię Dawida, ale prawdopodobnie zostanie on usunięty.
Jeśli chodzi o pamiętnik, to mało zostało mi do końca, gdy tylko postawię tam ostatnią kropkę, również i to opublikuję.
Koniec komunikatu.
Kocham Was <3
Buziaki! :*
P.S. Oby do ferii....